Miód gryczany
Miód gryczany – kolor od bursztynowego do ciemnobrązowego. Ma silny zapach kwiatów gryki, w smaku ostry, lekko piekący. Zawiera dużo magnezu i witamin. Stosowany w schorzeniach układu krążenia, miażdżycy, osłabieniu pamięci, a także po złamaniach. Miód gryczany należy do miodów najpóźniejszych. Pszczelarze miód ten odbierają pszczołom pod koniec lipca. W stanie świeżym (lejąca patoka) ma kolor ciemno-brązowy, oraz posiada bardzo silny aromat kwiatów gryki. Miód gryczany zawiera zwykle większą ilość wody, dlatego normy ustalają górną granicę zawartości wody na 23%. Miód gryczany rozpoczyna krystalizację od wielu zarodników równocześnie tworząc masę składającą się z wielu ziaren kryształu (krupiec). Czasami po skrystalizowaniu miodu na jego powierzchni tworzy się warstwa miodu rzadkiego nie skrystalizowanego, dokładnie oddzielona od części skrystalizowanej. Robi się tak tylko wtedy gdy miód zawiera zbyt dużą ilość wody, lub, jeżeli miód krystalizuje w wysokich temperaturach. Właśnie, dlatego ważne jest, aby miód przechowywać w temp.4-10 stopni C. Pszczelarze z reguły dbają o to, aby miód odstał się w odstojnikach i ta rzadsza frakcja zbierana jest z jego powierzchni i przekazywana na powrót pszczołom np. na zimowe uzupełnienie zapasów. Miód gryczany po skrystalizowaniu ma barwę jaśniejszą od patoki i konsystencję krupkowatą. W skrystalizowanym miodzie gryczanym w szklanych słoikach często pojawiają się w górnej części słoika na powierzchni miodu i w pobliżu szklanej ścianki-powietrzne pęcherzyki zlewające się w duże powierzchnie. Dzieje się tak z dwóch powodów; miód w czasie krystalizacji zmniejsza swoją objętość i kurczenie się go powoduje odstawanie od ścianki słoika. Czasami ślady powietrzne w górnej części słoika są efektem obecności drożdżaków w miodzie. Te odbarwienia nie są oznaką żadnych nieprawidłowości – ich obecność nie ma nic wspólnego z jakością miodu. Ze względu na dużą zawartość substancji lotnych, pochodnych olejków eterycznych, dużą ilość soli mineralnych oraz inhibin, rutyny, enzymów, hormonów i innych substancji o właściwościach odżywczych i leczniczych, miód ten zakwalifikowany jest obok miodu spadziowego do najbardziej wartościowych. Miód spadziowo-gryczany o zawartości 50% nektaru z gryki i 50% spadzi stawiany jest na pierwszym miejscu wśród miodów przeznaczonych od celów leczniczych i odżywczych. Ziele gryki, kwiat i nektar gryki zawiera rutynę, jest to unikalna substancja występująca również w miodzie gryczanym, która oczyszcza i uszczelnia włoskowate naczynia krwionośne czyniąc je bardziej elastycznymi i wytrzymałymi. Właśnie do potrzeb ludzi chorujących na naczynia krwionośne z ziela gryki produkowany jest lek rutizol. Zawartość rutyny w miodzie gryczanym sprawiła, że w niektórych rejonach świata miód ten nosi nazwę miodu starców. U wszystkich ludzi w wieku starszym czas powoduje różne zmiany w naczyniach krwionośnych i serca. Substancje miodowe a w szczególności rutyna zawarta w miodzie gryczanym hamuje powstawanie tych zmian i likwiduje je, jeśli już powstały. Rutyna ma również wpływ na przyśpieszenie gojenia się ran zewnętrznych i wewnętrznych. Obecność rutyny w pokarmie powoduje lepszą przyswajalność niektórych witamin i aminokwasów. Tak jak wszystkie miody ciemne miód gryczany zawiera dużo soli mineralnych, których ilość kształtuje się w tym miodzie w granicach 1.5-2%. W porównaniu z innymi miodami kwiatowymi miód gryczany ma wyższą zawartość substancji odpornościowych (inhibiny) oraz pierwiastków takich jak: żelazo, magnez, fosfor, potas, mangan, bór, sód, miedź, cynk, wanad, krzem i inne. Zawartość tych substancji chociaż wyższa niż w innych miodach, jest również stosunkowo niewielka w miodach gryczanych, lecz ich prawie 100% przyswajalność z miodu sprawia, iż odgrywają one istotną rolę jeśli miód ten spożywa się często i regularnie. Ze względu na ostry zapach, dzieci za miodem gryczanym nie przepadają, jednak duża ilość biosubstancji mikroelementów, substancji odpornościowych i innych w osnowie łatwo przyswajalnej glukozy sprawia , iż miód ten ma najwyższą przydatność w leczeniu anemii u dzieci i dorosłych, a także wzmocnienia układu immunologicznego (odpornościowego), poprawy całokształtu metabolizmu człowieka niezależnie od wieku. Miód ten jest wyjątkowo przydatny w leczeniu serca i naczyń krwionośnych. Rozpuszczenie miodu w szklance letniej wody wieczorem po to, żeby spożyć go naczczo z rana na 30 minut przed śniadaniem sprawia, że jego znaczenie w leczeniu tych dolegliwości wzrasta 250 krotne! Jest to kuracja długa, ale skuteczna. Znane są przypadki wyleczenia tą metodą nawet wrodzonych wad serca i naczyń krwionośnych. W naszym gospodarstwie w miód gryczany zaopatruje się wiele osób po 80 roku życia, którzy chorując w przeszłości- w trakcie leczenia konwencjonalnego zastosowali ten miód. Nastąpiła tak istotna poprawa zdrowia, że po 80 r. życia funkcjonują sprawnie -niektórzy bez leków. Oceniam, że roczne spożycie miodu przez te osoby kształtuje się w granicach 6-10 kg. na jedną osobę. Całkowite trawienie miodu gryczanego trwa poniżej 2 godzin, lecz jego główna masa (cukry proste) w czasie 15-20 minut są we krwi. Dłuższego trawienia wymaga tylko 2-4% masy miodu gryczanego. Każdy dobry miód wpływa pozytywnie na organizm człowieka: przyspiesza i wzmacnia działanie leków, zmniejsza ich szkodliwe działanie uboczne, zmniejsza szkodliwość używek typu kawa, herbata, alkohol, dym papierosowy (nikotyna). Odtruwa, usuwa ołów i pierwiastki promieniotwórcze z surowicy krwi, tkanki miękkiej i kości człowieka; przyspiesza trawienie łącznie z miodem zjadanego pokarmu, wzmacnia cały organizm, skutecznie odżywia mózg, dodaje sił witalnych, działa antynowotworowo i bakteriostatycznie,- lecz miód gryczany czyni to najlepiej. Zaobserwowano, że stosowanie dużych ilości miodu gryczanego u często chorujących dzieci i starców, po 3 tygodniach stosowania kuracji miodowej wpłynęło zdecydowanie na poprawę stanu zdrowia, w tym na skład krwi tj. poziom czerwonych ciałek, wypełnienie ich hemoglobiną a także ogólny wygląd skóry i samopoczucie. W mojej rodzinie każda niestrawność, ból brzucha, wzdęcia, biegunka i kłopoty z perystaltyką likwidowane są przez wypicie w temp.40 stopni C jednej szklanki wody z miodem( l łyżeczka). W przypadkach trudniejszych wypicie 2-4 szklanek tego napoju. Jak dotąd jeszcze nigdy nie trzeba było poprawiać tej kuracji innymi środkami. Zdarzyło się, że osoby zatrute salmonellą ustrzegły się dolegliwości z tym związanych dzięki zjedzeniu wystarczająco wcześnie dużej ilości miodu. Każdy dobry miód-to najprostszy, najłatwiej strawny, najbogatszy w składniki odżywcze i biologicznie czynne pokarm pochodzenia roślinnego uszlachetniony przez pszczoły. Miód w pełni odpowiada wymogom, jakie stawia się produktom spożywczym przeznaczonym dla człowieka. Już w starożytności Hipokrates mając na uwadze miód pszczeli stwierdził ”Dobrze jest, jeśli pokarm jest lekarstwem a lekarstwo pokarmem”.
W zupełności zgadzam się z przedstawionymi argumentami. Ja sama uwielbiam miód gryczany, jem go codziennie po 1-2 łyżeczki. Nie dlatego że muszę, czy powinnam, ale dlatego, że lubię. Odkąd regularnie jem miód, a jest to ok 2-3 lat, nie choruję na grypę, przeziębienia. Nie szczępię się na grypę i nie jem tranu, jak inni. Także moja odporność – takie jest moje przekonanie – jest na wysokimnpoziomie dzięki miodowi gryczanemu.(Gryczany i rzepakowy, to moje ulubione). Pozdrawiam.
choruje na cukrzyce.narazie jestem na tabletkach. czy nie bedzie szkodzic jedna lyzeczka dziennie miodu gryczanego. pozdrawiam
może dziwne ale miałem cukrzycę ,brałem diaprel i insulinę ,potem tylko tabletki od roku nic ,teraz jem miód gryczany i jest ok. wykonuję specjalne ćwiczenia
Nie każdy miód ma właściwości lecznicze, bo często do sklepów i na targowiska trafiają miody od pszczelarzy, którzy wiosną i latem dokarmiają pszczoły syropem robionym z cukru sacharozy, z którego korzystamy na co dzień w kuchni – tak powiedział mi pracownik dużej pasieki, bo mającej 200 rodzin pszczelich. Powiedział mi jeszcze, że analiza nie wykazuje tego zafałszowania i sprzedaje miód w dużych ilościach – nawet po 40 beczek stulitrowych w cenie 18 zł za 1 kg. Spróbowałem sobie wyjaśnić dlaczego analiza takiego miodu jest pozytywna. Otóż sacharoza pobrana w syropie jest rozkładana przez pszczoły przy pomocy enzymu inwertazy do glukozy i fruktozy, czyli dwóch prostych cukrów występujących w miodzie w największych ilościach. Dodam jeszcze, że stacje chemiczno-rolnicze, które robią takie analizy sprawdzają jedynie zawartość wody i sacharozy. Jeżeli taki pszczelarz odwiruje taki “miód” zasklepiony przez pszczoły, to w nim nie będzie sacharozy, a woda będzie w normie. Natomiast w normie nie będą substancje biologicznie czynne, czyli takie jak enzymy, hormony, witaminy i inne.
Aby to wykazać trzeba zrobić dokładne badanie miodu. Ale takie dokładne badania robi się – zgodnie z prawem – próbek miodu pobranych przez inspekcje handlowe, które to inspekcje – też zgodnie z prawem – nie mogą pobierać próbek miodu ani u pszczelarza, ani na targowisku, jedynie w sklepach. Zastanawiam się, gdzie taki “miód” kupowany w ilościach hurtowych od nieuczciwych pszczelarzy, jest potem sprzedawany, miód, który prawie nie ma lub ma śladowe ilości wyżej wymienionych substancji biologicznie czynnych? Prawdopodobnie pośrednicy sprzedają na targowiskach i w wielu innych miejscach, gdzie inspekcja handlowa nie może sprawdzić jakości tego “miodu”. Wobec tego nasuwa sie pytanie: Gdzie można kupić niefałszowany miód? Chyba u zaufanych, uczciwych pszczelarzy, którzy nawet swego dobrego miodu nie podgrzewają, by go przeprowadzić w postać płynną, ponieważ tu istnieje niebezpieczeństwo przegrzania miodu i zniszczenia w nim tego co jest najcenniejsze.
Gdyby miód był fałszowany tylko cukrem to jak to się mówi “z Bogiem sprawa” ale teraz fałszuje się syropem glukozowo-fruktozowym.
Miód kupować tylko u zaufanych pszczelarzy, u tych u których wolno zajrzeć do pasieki i pracowni.Dawni pszczelarze to ludzie pasji i honoru. Dzisiaj ci co psują ten piękny zawód to wielu zawodów “dorobkiewicze” – na szczęście coraz częściej muszki jednodniówki.
Witam serdecznie. Mam pytanie, czy jeśli miód gryczany, który zakupiłem pod koniec września, ma konsystencję, którą mógłbym określić luźnej kaszy manny, albo gęstego sosu z mąką ziemniaczaną (tylko takie porównania mi przychodzą do głowy), to jest to prawdziwy miód? Pytam, bo słabo drapie w gardło, aromat jakby z domieszką czegoś jeszcze, w ustach wrażenie, jakbym poza miodem miał jakiś proszek… Czy jeśli podgrzeję miód, by się rozpuścił, to wtedy mogę ocenić jego jakość po strumieniu z łyżeczki (przy obecnej konsystencji raczej nie da się uzyskać strumienia)? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Podgrzej go w kąpieli wodnej temp. wody 40st. C powinien się ładnie rozpuścić. Jeśli miód po jakimś czasie się nie krystalizuje to znaczy że nie jest prawdziwy:)
Mam słoik miodu który stoi od blisko roku i zawartość jeszcze się nie skrystalizowała, lekko zgęstniał ale bliżej mu do stanu ciekłego niż stałego. Czy to oznacza że ten miód jest fałszywy? Smak i zapach są jak najbardziej właściwe dla miodu.
Jeśli tak to muszę poważnie porozmawiać z pszczołami i ‘opiórkować’ je za robienie fałszywek 😉
Miód jest z własnej pasieki i nie był w żaden sposób ‘ulepszany’, bo i po co. Ten słoik stoi nieskonsumowany jako ciekawostka, czekam aż w pełni się skrystalizuje.
Wiem że to nietypowa sytuacja i wszystkim odradzam kupowanie płynnego ‘miodu’ (poza świeżym prosto z pasieki).
…Miód jest wspaniały ! Dokładnie taki sam, jak samopoczucie po jego stosowaniu…Dziękuję za polecenie…:)…
Kupiłam płynny miód gryczany i zastanawiam sie nad jego jakością.
polecam miody gal 🙂